poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Każdy z nas...

Każdy z nas ma takie dni, które są szare i przynoszą czarne myśli,
wydaj się nam, że wszystko jest trudne i nie potrafimy osiągnąć niczego.
Aby podnieść nas na duchu, czasami ktoś coś ciekawego zmyśli
jednak i tak nam się wydaje, że nie ma od nas człowieka gorszego.

Prawda jest jednak taka, że sami stawiamy bariery i mury
myśląc, że sukces jest daleko przed nami
myślimy tak nawet, gdy światło wpada do środka przez dziury
przez słowa i wydarzenia idące do nas różnymi drogami.

Jeśli został zburzony Twój system i ciężko Ci jest czasami
Jeśli słowa innych Cię ranią i nie wierzysz w swoje siły
Jeśli wydaje Ci się, że szedłeś już w danej sprawie wszystkimi drogami
Jeśli wszystkie wartości bardzo mocno Ci się zawaliły
Usiądź w zaciszu swojego domu i posłuchaj bicia swojego serca
zastanów się mocno, jaką wartość masz w sobie
Niech myśl o sukcesie całego Ciebie rozwierca
I pomyśl, co możesz osiągnąć w pierwszej i kolejnej dobie.

Niech cel Twój jest przed Tobą i uświęca środki
ale tak, by innych krzywdą nie obdarzyć
myśl cały czas o sukcesie i pnij się do góry
a szybko się przekonasz, że cuda prawdziwe mogą się zdarzyć.

Nie osiągniesz sukcesu, kiedy sam w niego nie uwierzysz
A szarość będzie Cię dotykała na tyle, na ile sam sobie na to pozwolisz.






sobota, 19 sierpnia 2017

Walka o sądy





PiSały gazety o POlskiej polityce
By z różnych stron przedstawić jej oblicze
Obozy dwa ważne co prym w kraju wiodą
Prawica z lewicą nie darzą się zgodą.
Obrady prawicy, większością wybranej
Przez lud w demokracji praworządnie wskazanej,
Lewica zakłócić chce jękiem i krzykiem
płacąc za obecność na wiecach, nielegalnym trikiem.
Broń dziś zawieszona, na czas wakacyjnych wojarzy
dopiero po wakacjach jeszcze więcej się zdarzy.
Znów kłótnie w Warszawie, która tyle ran w sobie nosi
i jestem przekonany, że z czasem nikt za to nie przeprosi.
A przecież wystarczy posłuchać słowa Suwerena,
którego dotyka codzienna, nawet sądowa arena.
Dla którego nie ma litości, gdy przekroczy prawo
nie zawsze wychodząc z walki sądowej bezkrwawo.



Na dzień kobiet

                                                                         "Bez Kobiety"


Bez Ciebie pojawia się pustka w codziennym życiu
Bez Ciebie świat jest brutalny i nie delikatny
Bez Ciebie świat nie ma sensu w tym codziennym byciu
Bez Ciebie byłbym w swej codzienności niezmiernie stratny.
Bez Ciebie me życie nie miałoby sensu w każdym calu
Bez Ciebie start byłby tam gdzie meta
Bez Ciebie nie byłoby żadnego festiwalu
smutno by było, gdyby nie kobieta.

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Szanuj szefa




Szef, człowiek różnych twarzy
Raz groźny a innym razem uśmiech mu się zdarzy
Szef, człowiek z głową na karku
Czasem można go spotkać w sklepie lub w parku
Szef, inny wymiar myślenia prezentuje
Będzie czuł sukces nawet wtedy, gdy twoje serce go nie czuje
Szef, czasem kolega co w mentora przechodzi
Nie lubi nigdy, gdy zaufany człowiek zawodzi.
Szef, człowiek który zawsze wie co gada
Jemu robić pewnych rzeczy po prostu nie wypada.
Szef, dla niektórych postać niechciana, której nóż by się wbiło w plecy,
Szef, człowiek dla którego ważne są małe i duże rzeczy.
Szef, wieloma słowami zamierzony, czasem opluty przez innych chwalony.
Jednak wystarczy pomyśleć o tej jednej stracie
Bez szefa nie byłoby pracy mój drogi bracie.

niedziela, 6 sierpnia 2017

Głód




Padam bez sił, patrzę wokoło
Kto z tylu ludzi poda ratunkowe koło.
Żołądek wysycha, twarz blada jak ściana,
Ręce me drżą, jest to chwila niekochana.
Prawie mnie wsysa, jelita kurcz ściska,
Podejdź człowieku i zobacz mnie z bliska.
Nikogo nie ma, suchość w gardle czuje
Przełykam ślinę i udaję że coś żuję.
Ulituj się Panie, zabierz mnie do nieba
Lub ześlij człowieka, który poda głodnemu kromkę chleba.

                                                                            stefanmur

Dlaczego tak jest?




Dlaczego tak jest, że ludzie nie kochają,
jedni nienawidzą a drudzy poróżniają.
Dlaczego tak jest, ze ktoś gdzieś umiera,
jeden się rodzi, innemu ktoś życie odbiera.
Dlaczego tak jest, że ludzie broń mają,
przez to się wszędzie, bracia zabijają.
Dlaczego tak jest, że brat brata nie kocha,
ktoś kogoś gwałci, w ukryciu ktoś szlocha.
Dlaczego tak jest, że człowiek choruje,
bogiem stał się pieniądz, dziecko gdzieś głoduje.
Dlaczego tak jest, że ktoś tragicznie ginie,
matce dziecko ktoś odbiera, inny wiesza się na linie.
Dlaczego tak jest, że ludzie alkohol piją,
przez to rodziny się rozpadają, a bracia się biją.
Dlaczego tak jest, że cierpią wciąż dzieci,
jedni pragną je mieć, inni wyrzuca jak śmieci.
Dlaczego tak jest, że zło wciąż się szerzy,
że człowiek w drugiego człowieka nie wierzy.
Dlaczego tak jest, że braknie nam wiary,
że człowiek się chwali ponad swoje miary.
Dlaczego tak jest, że Bogu nie wierzymy,
strach nas wciąż ogarnia, nienawiść wciąż szerzymy.
Dlaczego wciąć jest, tak miłości mało,
wokół praktycznie sami źli ludzi, co się z nami stało?

                                                                  stefanmur

Smutek



Czasami dotyka, serce człowieka
wyciska łzy i na radość czeka.
Liczebnie gromadzi, uczuć kiepskich fale
że źle człowiekowi, nie przejmuje się tym wcale.
Szarą kroplą policzek on zdobi
bruzdę nostalgii na policzku żłobi.
Zamyka okno na świat, taki jego skutek
dlatego ten stan, nazywamy smutek.
                                            stefanmur


List



Przyszedł list, w nim słowa goryczy
A moje serce z bólu aż krzyczy.
„Żegnaj” – pisałaś, już nie mam siły,
A twoje listy wciąż mnie raniły.
„To twoja miłość” – ciągnęła dalej,
Poszedłem do baru mówiąc tam „nalej”.
„To jest bez sensu” -  słowa to twoje,
Które raniły wciąż serce moje.
To jest już koniec, bo tego chciałaś,
Wiem, ze ty nigdy mnie nie kochałaś.


                                     st.

Miłość




Bóg dał na poznać, to cudowne uczucie,
Kiedy się zakochasz, w sercu jest to dziwne kłucie.
Żołądek ma skurcze, krew w żyłach szybciej pulsuje,
Tęsknota rozdziera, bo tak miłość się czuje.

                                                           st.

Nie czas



Nie czas na smutki i cierpienia,
Nie czas na łzy i rozgoryczenia,
Nie czas na napady złości,
Już czas na trochę miłości.

                                  st.

Jak kocham?



Kocham cię przez łzy, które smutek wylewa,
Kocham cię przez bicie serca, które chce miłości drzewa.
Kocham cię w tęsknocie, która ciągle przy mnie śpi.
Kocham cię w miłości mojej, która otwiera tobie serca mego drzwi.
Kocham cię w mej samotności, która czasem mnie powala.
Kocham Cię w mojej nadziei, która czekać mi pozwala.
Kocham Cie w mej codzienności, czasem szarej lub wesołej.
Kocham cię w moim czekaniu, na otwarcie się miłości twojej.

                                                                           st.

Kochać to znaczy...




Kochać to znaczy, do góry się wznosić,
Kochać to znaczy, o rękę poprosić.
Kochać to znaczy, zawsze z kimś być,
Kochać to znaczy, w szczęściu i nieszczęściu żyć.

Kochać to znaczy, otrzeć zawszę łzę
Kochać to znaczy uruchomić miłości grę.
Kochać to znaczy, czynić lepszym dzień,
Kochać to znaczy, dzielić z drugim sen.

Kochać to znaczy trzymać czyjąś dłoń,
Kochac to znaczy, ucałować w smutku skroń.
Kochać to znaczy nie szukać w czymś zwady,
Kochać to znaczy nie popełnić zdrady.


Dzień Bożego Narodzenia




Dziś dzień Bożego Narodzenia
w naszych sercach wszystko się zmienia.
Czas na opłatek i łzy radości.
Prawie w każdym domu Mikołaj gości.
Niech czas tych świąt przeminie radośnie,
niech słońce miłości świeci jak we wiośnie.
Niechaj Jezusek Wam błogosławi,

niech Miłość swoją w Waszych sercach zostawi.

Maleńka Dziecina



Maleńka Dziecina w żłobeczku leży,
patrzy kto dziś do Niego pobierzy.
Śmieje się pięknie, oczkami mruga
On w naszym życiu chce czynić cuda.
Dlatego woła nas do Betlejemu
by ukłon złożyć samemu Jemu.
On nasze dary tam rozpakuje

swoją opieką nam podziękuje.

Mały Jezus




Mały Jezus dziś się rodzi,
złożyć życzeń, nie zaszkodzi.
Zdrowia, szczęścia, pomyślności
pokój w domu niech Wam gości.
Jezus niech Wam błogosławi,

Miłość Jego, niech Was zbawi.

"Popatrz"

Popatrz, świat potrzebuje twej miłości, wokół tylko ogrom przykrości.
Popatrz, potrzebna jest dobroć twoja, zło ludzi oplata jak zbroja.
Popatrz, trochę ciepła chcą niekochane dzieci, często porzucone niczym śmieci.

Popatrz, gdy bardziej czujesz z wiekiem, że ktoś inny też jest człowiekiem. 

„W Ogrójcu”

Jezus Chrystus, mój Zbawiciel oddał za nas życie,
Ten nasz drogi Odkupiciel, ceni nasze bycie.
Już w Ogrójcu, w grzechach ludzkich zamyślony wiedział,
że wśród dolin miast tych judzkich człowiek zło będzie poszerzał.
Więc przyjmuje Kielich Męki, jaki Ojciec Mu daje.
Modli się i wśród udręki, do swych uczniów wstaje.
Lecz zastaje ich w spoczynku, Serce Go się wzrusza,
Budzi wszystkich w swym uczynku, do modlitwy wspólnej „zmusza”.
Wielki smutek, wielka trwoga Chrystusa ogarnia,
więc znów idzie prosić Boga, niech Mu kielich ten odgarnia.
Sam Jest Bogiem, Który przyszedł na ziemię dla ludzi,
Aby grzech już wszelki wyszedł, dobro niech się budzi.
Chrystus modli się do Ojca, lecz Ten Go nie słucha,
„wszystko dojdzie dziś do końca”, - myśl ta w Głowie bucha.
Ojciec jednak Mu przedstawia, wizję Bolesnej Męki Syna,
Widzi Krzyż, który zostawia, Ranę Serca, Które się ugina.
W Krwawym Pocie Czoła, co przez skórę przechodzi,
Syn do swego Ojca woła, raz kolejny Mękę przyjąć się godzi.
Znów do uczniów przychodzi, lecz widzi ich śpiących,
Choć późna noc, to Jemu sen przechodzi, w członkach Swych cierpiących.
Wraca do modlitwy, na kamień upada,
Nie przyjąć zbawiennej dla ludzi bitwy, Jemu nie wypada.
Wnet Judasz nadchodzi, z kohortą żołnierzy,
W zdradzieckich grzechach brodzi, w Jezusa nie wierzy.
Zdradza Mistrza pocałunkiem, uśmiech mu się szerzy,
Bo z wojskowym załadunkiem, Pana pojmać bierzy.
Wówczas Szymon Piotr w obronnej usłudze, miecz z pochwy wyciąga,
I odcina ucho słudze, rana się rozciąga.
Jezus sługę wnet uzdrawia, prosząc Piotra by miecz schował,
Prośby swojej nie ponawia, bo Piotr na to się gotował.
Nagle trybun i kohorta, Jezusa związali
Apostołów wystraszyli i do Annasza Pana pojmali.